Ghent szczęśliwe dla naszych wioślarzy

Trzy medale w sobotę i cztery w niedzielę , to dorobek polskich wioślarzy na  Międzynarodowych Regatach Wioślarskich w Ghent.  Dla młodzieżowców, którzy wzięli udział w zawodach to rozgrzewka przed imprezą sezonu czyli Mistrzostwami Świata U-23 w Kanadzie. Dla trenerów, to możliwość przetestowania różnych składów osad, aby wyłonić te najszybsze. Do tego sukcesu dołożyli się poznańscy wioślarze, w tym stypendyści programu „W drodze po marzenia” Porsche Inter Auto Polska i Fundacji Wielkopolskie Wioślarstwo. 

Można powiedzieć, że to była kartkówka przed sprawdzianem. Założenia zakładały zdobycie jak najwyższej lokaty, najlepiej podium.  W sobotę złoto wygrała męska czwórka podwójna w składzie Mikołaj Kulka, Igor Czekanowicz, Michał Rańda i Gustaw Skarżyński, którzy po zaciętym finiszu pokonali francuską osadę. 

Igor Czekanowicz: „ Prowadziliśmy od początku i udało nam się zbudować pewną przewagę. Francuzi ostro zaatakowali na ostatnich 200 metrach, ale udało nam się wybronić. Cieszę się tym bardziej, że w tym składzie mało pływaliśmy wcześniej, to taki skład testowy. Trener będzie pewnie sprawdzał  różne układy, decyzja o tym kto i z kim popłynie w  Mistrzostwach  Świata U-23 w Kanadzie zapadnie pewnie po kolejnych regatach, w Ratzeburgu.” 

Dla Cezarego Litki, który  w grudniu przeszedł operację kolana, a potem rehabilitację, Ghent to była pierwsza poważna okazja do zmierzenia się z rywalami na wodzie.  W sobotę, płynąc ze swoim klubowym kolegą Konradem Domańskim  na dwójce podwójnej, zajęli trzecie miejsce, a dzień później, w zmienionym składzie czwórki podwójnej, uplasowali się na czwartej pozycji.

Cezary Litka: „ To nie jest jeszcze ten moment w sezonie, w którym jesteśmy najmocniejsi, ale osobiście czuję się bardzo dobrze, operacja i rehabilitacja przebiegły prawidłowo. Z Konradem mieliśmy okazję tylko kilka razy być razem na wodzie, testowo pojechaliśmy w Wałczu 1500 metrów. Trener zadecydował, że w Ghent popłyniemy na dwójce.  Obsada biegu była dosyć mocna, byli Czesi, byli Niemcy, brązowi medaliści zeszłorocznych Mistrzostw Świata. Wyścig finałowy układał nam się perfekcyjnie do 1 300 metrów, potem trochę zostaliśmy wybici z rytmu, ale udało się dowieźć to trzecie miejsce. Apetyty mieliśmy jednak na wyższą lokatę.” 

W niedzielę polskie osady wywalczyły cztery medale. Pierwsze miejsce w swoim biegu zajęły Zofia Śmigielska, Barbara Stępień, Rozalia Linowska i Gabriela Stefaniak, płynące w kategorii czwórek podwójnych. Z drugiego miejsca mogli się cieszyć poznaniak Szymon Tomiak i Bartłomiej Sopoński z Bydgoszczy, którzy w finale dwójek bez sternika ulegli tylko osadzie francuskiej. W tej samej kategorii drugie miejsce wywalczyli także seniorzy Emilian Jackowiak i Oskar Streich. Również panie, Martyna Jankowska, Dominika Gałka, Julia Hakobyan, Weronika Ludwiczak, w finale biegu czwórek bez sterniczki przegrały tylko z osada francuską, zajmując ostatecznie drugie miejsce.