Z kanadyjskiego St. Catharines polscy wioślarze wrócili z 4 medalami, trzema złotymi i jednym srebrnym. Dwa razy poprawili też rekord świata. Polacy startowali w Kanadzie podczas odbywających się tam połączonych Mistrzostw Świata seniorów, Mistrzostw Świata U23 i Mistrzostw Świata U19.

Na medale można było liczyć, bo przygotowania zawodników przebiegały bez zakłóceń. Zdrowie dopisywało, obeszło się też bez większych kontuzji.  Złoto w kategorii młodzieżowych czwórek podwójnych wywalczyli  Mikołaj Kulka (Drakkar Gdańsk), Michał Rańda (AZS Vratislawia) , Cezary Litka (Posnania RBW) i Daniel Gałęza (Drakkar Gdańsk). To ich największy sukces w tym sezonie, tym ważniejszy , że panowie niejako „przy okazji” ustanowili nowy rekord świata. Na metę wpłynęli w czasie 5:39.53 po emocjonującym finiszu, pokonując osadę z Czech. Trzeci na mecie byli Włosi.

Czarek Litka:  „Wiedziałem, że będziemy mieli medal, tylko nie wiedziałem jaki. Kiedy przejechaliśmy  metę, byłem w 100% przekonany, że jesteśmy drudzy. Różnica naprawdę była tak niewielka, że z łódki prawie niewidoczna. Więc byliśmy przekonani, że jesteśmy drudzy i dopiero po chwili okazało się, że wygraliśmy.” 

Zwycięstwo nad osadą z Czech smakuje tym lepiej, że w tym sezonie Polacy ścigali się z nimi kilkukrotnie, ale dopiero w St. Catharines udało im się w imponującym stylu wygrać. 

Cezary Litka: „Wiele razy wcześniej zastanawialiśmy się jak szybko musielibyśmy popłynąć, aby dało nam to medal.  Czasy z poprzednich mistrzostw zapewniłyby nam w tym roku 4, 5 miejsce. Tylko tym razem czuliśmy, że z treningu na trening jesteśmy coraz mocniejsi. Po przedbiegach wiedzieliśmy, że jeszcze nam coś „pod nogą” zostało.  Ale do tej pory nie jestem pewien, czy dotarło do mnie co osiągnęliśmy”. 

Od startu do mety w swoim finale A prowadziła dwójka podwójna Jakub Woźniak (KW 04) i Konrad Domański (WTW Warszawa). Po wygranych wcześniej przedbiegu i półfinale nie było wątpliwości, że powalczą o złoty medal.  Na metę wpłynęli z przewagą 2 s nad drugimi w tym biegu Australijczykami. Trzecie miejsce należało do osady z Irlandii. 

Jakub Woźniak: „Nasz start w porównaniu do tego z zeszłego roku był mocniejszy.  Byliśmy w stanie kontrolować bieg przez cały czas. Ale ma to też swoją słabsza stronę, nie było potrzeby przed metą walczyć o zwycięstwo.  Podejrzewam więc, że w innym przypadku z tego naszego ostatecznego czasu jeszcze byśmy coś urwali”.  

Jak dodaje zawodnik poznańskiego KW 04  to właśnie poprawa czasu, oprócz wygranej, będzie celem na zbliżające się Mistrzostwa Europy U23. 

Złoty medal wywalczyły też w kategorii seniorskich dwójek wagi lekkiej, Jessica Sobocińska (Posnania RBW)  i Katarzyna Wełna (AZS AWF Kraków). Na wcześniejszych treningach to właśnie ten duet okazał się najszybszy, co panie potwierdziły w finale, ustanawiając nowy rekord świata. Polki dopłynęły w czasie 07:17.02, mając ponad 11 sekund przewagi nad drugimi na mecie Peruwiankami.

Jessika Sobocińska: „Bardzo się cieszę, bo pierwszy tysiąc był naprawdę sprzyjający pod kątem ustanowienia nowego rekordu, drugi tysiąc okazał się trochę trudniejszy i bardziej wymagający, ale finalnie udało nam się poprawić rekord o pół sekundy”.

Przed wioślarzami kolejny sprawdzian, młodzieżowe Mistrzostwa Europy, które odbędą się 7-8 września w Turcji. Po obecnych wynikach można spodziewać się kolejnych emocji, ponieważ obie osady, dwójka podwójna i czwórka podwójna, mają wszelkie możliwości, aby swój sukces z mistrzostw świata powtórzyć.

Jessika Sobocińska, Jakub Woźniak i Cezary Litka to zawodnicy poznańskich klubów, stypendyści programu Porsche Inter Auto Polska i Fundacji Wielkopolskie Wioślarstwo „W drodze po marzenia”. 

zdjęcia: Julia Kowacic